Zmarznięta Monia pozuje do zdjęcia... :)
Jedna z uliczek na Starym Mieście...
Monia w swoim żywiole, czyli przed oglądaniem obrazków w Galerii... :)
Monument Scotta i ścieżki parkowe przy Princess Street...
Kawałek Princess Street z widocznym monumentem Waltera Scotta...
Monia przed Szkocką Narodową Galerią...
W muzeum Whisky, szkockim narodowym trunku. Jest ich mnóstwo, wybór jest ogromny...
W drodze na Stare Miasto...
Błakając się po kolejnych zakamarkach dziedzińców zamkowych...
Na murach zamkowych...
Takich ławek jak ta na której siedzi Monia jest w Edynburgu mnóstwo, co ciekawe każda z nich ma tabliczkę która upamiętnia nazwisko jej fundatora...
Typowa ulica w Edynburgu...
Piękny budynek szkoły dla głuchoniemych...
Nagrobki często posiadają całą historię życia ich właścicieli...
Na murach zamkowych...
Obściskujemy sie na murach zamkowych... :)
Widok na Praca Dom Pedro IV, jeden z wielu placów w Lizbonie...
Główna ulica w Lizbonie w nocy - Avenida de Liberdade...
Na zamku Castelo de Sao Jorge, za nami roztacza się piękny widok na miasto...
Monia na głownym placu w Lizbonie - Praca do Comercio...
Arco da Victoria, łączaca plac Praca do Comercio z ulicą Rua Augusta...
Zwiedzając Palacio da Pena...
Palacio da Pena w całej okazałości...
Parque da Pena, ogrody królewskie. Na zdjęciu domki dla łabędzi i kaczek...Przy wejściu do Palacio Nacional de Sintra...
Monia czeka na kawę przy wejściu do Parque da Pena, ogrodów królewskich...(jest styczeń) :-)
Widok na Palacio Nacional da Pena, zbudowany w XIX wieku był królewską rezydencją do 1910 roku, czyli do ogłoszenia Portugalii republiką...
Widok na Palacio Nacional de Sintra, pałac którego początki sięgają XIII wieku...
Monia podziwia XVI-wieczną wnętrze w Palacio Nacional de Sintra, a konkretnie Sala dos Cisnes (Pokój Łabędzi)
Również w tym Pałacu znajdują sie jedne z najstarszych mozajek (azulejos) w Portugalii...