czwartek, 18 czerwca 2009

Monaco 16.V.2009

Drugie najmniejsze panstwo w Europie po Watykanie. Jego granice mozna objac wzrokiem, stolica - Monte Carlo. Przepych, przepych i jeszcze raz przepych. Luksusowe auta, mega drogie hotele no i oczywiscie slynne kasyno ktore przyciaga wszystkich spragnionych rozrywki. Szczerze mowiac te widoki nie dzialaly na mnie w szczegolny sposob, nawet musze sie przyznac ze na dluzsza mete zaczynal mnie ten swiatek denerwowac. Ale bylo kilka miejsc ktore mi sie podobaly: Muzeum Morza i Oceanarium w jednym polozone tuz nad samym morzem. Oceanarium bardzo ciekawe chociaz te w Lizbonie i Walencii byly wieksze. Ciekawym dodatkiem bylo muzeum gdzie mozna bylo zobaczyc stary sprzet uzywany przez podroznikow i eksploratorow a do tego rozne stwory w sloikach :) Poza tym zachwycila mnie prywatna kolekcja jednego z ksiazat Monaco poswiecona Napoleonowi Bonaparte, sam palac ksiazecy nie robi wrazenia, przynajmniej z zewnatrz. Wycieczka jak najbardziej udana ale do powrotu mnie nie ciagnie :)






























Brak komentarzy: