czwartek, 4 czerwca 2009

Cannes 14.V.2009

Jedniodniowy wypad do Cannes. Typowe, "leniwe" miasteczko Francuskiej Riwiery. Ozywajace tylko podczas festiwalu filmowego w maju. Akurat zalapalismy sie na to wydarzenie, chociaz na sam poczatek festiwalu. Pelno ludzi, reporterow tylko jakos gwiazd nie bylo widac. Pewnie wiekszosc z nich opalala sie na luksusowych jachtach ktorych bylo mnostwo w zatoce. Samo miasteczko bardzo malownicze, majestatyczny hotel Carlton wyznacza poczatek ulicy ktora ciagnie sie wzdluz morza az do miejsca gdzie rozdawane sa nagrody filmowe i znajduje sie slynny czerwony dywan. Sam budynek nie jest ladny i miejscowi nazywaja go "bunkrem" co chyba swiadczy o czyms :) A teraz czas na kilka fotek...















Brak komentarzy: